Katie - 2011-01-10 20:21:40

Tak jak większość trenerów Katie postanowiła od początku zacząć przygodę w nowym regionie.
Pominę wiele, wiele zbędnych szczegółów. Katie już stoi  przed laboratorium trzymając swojego poke-pingwina, albo coś w tym rodzaju. To nie było ważne. Dziewczynka chcąc uciec od miastowego zgiełku od razu pobiegła ścieżką ukazującą wyjście z miasteczka. Gdy tylko odgłosy miasta zniknęły usiadła pod drzewem i uwolniła z morderczego uścisku Roy`a. Bo tak nazwała pokemona, nazwa jego gatunku była zbyt skomplikowana.
- Już wiesz, że mam na imię Katie. Ty nazywasz się Roy. - powiedziała do koleżki i czekała na jego reakcję.

Yoko - 2011-01-10 21:25:44

Pokemon przywitał się z Tobą, jednak nie okazywał zbytnio uczyć w stosunku do Twojej osoby. Położył się na trawie i spojrzał w niebo...

Katie - 2011-01-11 14:43:42

W sumie Katie nie zdziwiła się zapałem Roy`a do znajomości.
- Cieszysz się, że będziemy razem podróżować - spytała z uśmiechem również kładąc się na trawie i patrząc w niebo.

Yoko - 2011-01-11 14:48:09

Pokemon odwrócił głowę w twoją stronę i uśmiechnął się ironicznie... Po chwili znów spojrzał w niebo...

Katie - 2011-01-11 14:51:43

Myśli, że jest fajny i tajemniczy, co? - pomyślała sobie dziewczyna, po czym patrząc nadal w niebo rzekła cicho:
- Myślę... że... to nie było miłe - w jej oczach ukazały się łzy. Zamierzała spróbować swoich aktorskich umiejętności.

Yoko - 2011-01-11 14:59:07

Pokemon znów się uśmiechnął... Tym razem nie było to ironiczne, ale raczej nie ruszyły go twoje łzy...

Katie - 2011-01-11 15:07:07

- Masz serce z kamienia - powiedziała żartobliwie Kate wycierając mokre oczy.
- To jak, idziemy po nowego koleżkę? - zapytała pełna zapału siadając na wprost pokemona.

Yoko - 2011-01-11 15:13:31

Pokemon wstał i wzruszył ramionami... Obojętność jest mu równie dobrze znana jak inne negatywne cechy...

Katie - 2011-01-11 15:25:37

-Skoro jesteś taki obojętny, to pewnie nie przeszkadza ci, jeśli będę cię niosła - mówiąc to wstała, schyliła się i podniosła pokemona. Po chwili byli już oddaleni o kilka metrów dalej. Po następnej, pełnej napięcia i jakże krótkiej chwili byli jeszcze dalej, tym razem weszli bardziej między drzewa. Tam Katie zwolniła kroku i wyjęła Pokedex. Gdyby jakiś pokemon się pokazał szybko zeskanuje go urządzeniem.

Yoko - 2011-01-11 16:45:41

Jak na razie cisza... Pokemon wyskoczył Ci z rąk i poczłapał kilka kroków dalej...

Katie - 2011-01-11 17:00:36

- Czy coś się stało? - zapytała zaciekawiona Katie i podeszła do Roy`a

Yoko - 2011-01-11 17:11:24

Pokemon spojrzał na Ciebie, po czym usiadł... Po chwili usłyszałaś cichy szelest w krzakach...

Powoli robiło się coraz zimniej i ciemniej... Nadchodziła noc...

Katie - 2011-01-11 17:15:00

Katie przestraszyła się szelestu i jakby chcąc się obronić zaczęła skanować tamten teren Pokedexem. Przy okazji owinęła się szczelniej bluzą.

Yoko - 2011-01-11 17:29:49

Dex nic nie wykrył... Po chwili jednak jakiś Pokemon wyszedł z krzaków i zaczął iść w kierunku twojego pupila...

Katie - 2011-01-11 18:27:30

- Widzisz? - Kate spytała cicho Roy`a. Obserwowała uważnie Pokemona i dopiero po chwili zorientowała się, iż może go zeskanować. To też zrobiła w napięciu.

Yoko - 2011-01-11 20:57:47


http://archives.bulbagarden.net/media/upload/b/b0/540.png
Kurumiru
Level: 5
Exp: 0/400
Ataki: Tackle, String Shot
Zdolność: Chlorophyll
Płeć: Samica

Poke-robak usiadł obok Twojego pupila... Pokemony zaczęły się sobie bacznie przyglądać...

Katie - 2011-01-12 15:40:28

Katie nigdy nie widziała takiego pokemona, więc otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia.
Muszę go mieć, muszę go mieć! Muszę!!! - pomyślała w podnieceniu. Jednak zdrowy rozsądek jej nie opuścił. Może Kuruś przyłączy się do nich dobrowolnie? Jak na razie nie chciała również przeszkadzać pokemonom, więc tylko poszukała w pokedexie informacji na temat ewolucji tego pokemona.

Yoko - 2011-01-12 20:20:38


Dex pokazał:
http://img203.imageshack.us/img203/6098/evot.png

Twój Pokemon jest zbyt hardy i walka z takim przeciwnikiem nawet mu do głowy nie przychodzi... Siedzą i wciąż się na siebie patrzą ...

Katie - 2011-01-13 14:44:14

Zaczęłam rozmyślać nad tym i doszłam do wniosku, że nie dość, że muszę złapać tego pokemona to muszę jeszcze go złapać pokojowo. Nie chciałam przeszkadzać Pokom, ale to trwało chyba trochę za długo. Mają ostatnią szansę: Jeśli w ciągu trzech minut się nie zaprzyjaźnią, to wkraczam do akcji.

[Mogę pisać w 1. osobie? Bo jest mi łatwiej]

Yoko - 2011-01-13 14:50:56

[ Jasne. Niema sprawy. ]

Pokemony wciąż na siebie patrzą. Twojego pupila zaczyna już to trochę nudzić i po chwili "strzela focha". :p

Katie - 2011-01-13 15:09:41

Nie nie nie, Roy! Tak się nie zdobywa przyjaciół! - pomyślałam zakłopotana i pospieszyłam z pomocą.
- Kurumaru! - powiedziałam i uśmiechnęłam, by zwrócić na siebie uwagę pokemona - Jestem Katie. Tak sobie pomyślałam, że może, jeśli byś chciała... - tutaj zmieniłam swój ton na zachęcający - Może wyruszyłabyś z nami w podróż, co? Byłabyś silnym pokemonem, a może nawet wyewoluujesz w słodką Kurumayu, a potem w piękną Hahakomori??? - spytałam ciekawa, czy to zadziała.

Mike - 2011-01-15 07:00:17

Kurimaru szybkim ruchem odskoczył i zaatakował Was za pomocą sting shot. Trujące żądło leci w Waszą stronę, a dokładniej Oshawotta.

Katie - 2011-01-15 12:09:55

- Roy, odskocz! - krzyknęła do swojego pokemona widząc, jak Kuruś zaatakował - Biegnij w jego stronę używając Tail Whip, a potem Tackle! - dodałam zmartwiona czy Oshawoot posłucha swojej trenerki.

Mike - 2011-01-15 16:06:03

Oshawott był bardzo wkurzony na przeciwnika, jednak atak go nie zranił, gdyż zdążył odskoczyć. Chwilę później zdenerwowany biegnie w stronę Kurumiru i atakuje go Tackle, przez to przeciwnik jest niemal omdlały, jednak nadal trzyma się na nogach.

Katie - 2011-01-15 17:04:09

- Teraz uderz Kurumiru jak najmocniej ogonem żeby go przewrócić! - krzyknęłam podekscytowana, a jednocześnie sięgałam ręką po pustego Pokeballa.

Mike - 2011-01-16 11:22:01

Oshawott uderzył Kurumiru ogonem, jednak ten świetnie skontrował uderzenie atakując Tackle. Oshawott jest oszołomiony a Kurumiru chcę znów zaatakować.

Katie - 2011-01-16 13:27:41

Nie wiedziałam co w takiej sytuacji zrobić. Kuruś chyba nie był dostatecznie osłabiony, by go złapać. Ale nawet jeśli, to jego walka z pokeballem mogła dać czas Oshawoot`owi, by się otrząsnął. Dość ryzykowny manewr, ale cóż można zrobić innego? Sprawdzimy, czy blef zadziała.
- Idź, Pidove! - krzyknęłam rzucając pustego balla w stronę robaka.

Mike - 2011-01-19 20:10:56

Kurumiru był zmieszany, jednak jego siły nie pozwoliły na wydostanie się z pokeballa.

Katie - 2011-01-20 16:36:30

Podskoczyłam z radości, od razu podbiegłam do Roy`a i uścisnęłam go.
- Mamy Kurusia! Mamy Kurusia! - krzyczałam z radości, lecz po chwili ochłonęłam i zabrałam pokeballa. Wypuściłam robala z pokeballa, przykucnęłam naprzeciw niego i powiedziałam:
- Hej Kuruś. Jak się masz? -

www.bhp.pun.pl www.grandcup-cs.pun.pl www.elderscrolls.pun.pl www.siatkowkarn.pun.pl www.creeperstyle.pun.pl